Po fantastycznej, czwartej odsłonie serii Call of Duty, czyli Modern Warfare, jej wydawca trochę zdumiał fanów przekazaniem chwilowo pieczy nad kolejną częścią zespołowi uznawanemu przez wielu zwyczajnie za mnie zdolny – firmie Treyarch. Ci z kolei zaskoczyli nas informacją o powrocie z frontu współczesnych konfliktów ponownie na alianckie barykady II Wojny Światowej. Niezbyt to oryginalne, ale też nikt się tutaj cudów nie spodziewał. Ostatecznie mimo wszystko studio wyszło z powierzonego zadania obronną ręką i gra ma kilka naprawdę mocnych punktów.
Czytaj dalej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz